Narzędzia automatycznie tłumaczące strony internetowe to jeden z tych cudów techniki, od których lepiej trzymać się z daleka. Przykłady? Tysiące! Z twórców stron internetowych przykład wzięli złodzieje próbujący wyłudzać od użytkowników hasła do różnych systemów. Do tej pory większość spamów tego typu przychodziła po
Niech nikt mi nie próbuje wmówić, że radio to medium przeszłości. Magia nie znika, a radio jest magią. Ostatnia niedziela była dla mnie sentymentalną podróżą w przeszłość – po raz pierwszy od ośmiu lat (jak ten czas szybko leci!) wszedłem do budynku na Myśliwieckiej 3/5/7. Adres znany chyba wszystkim miłośnikom radia
Punkt pierwszy z life update na razie zrealizowany, zobaczymy co powie na niego promotor. W każdym razie pora na realizację kolejnych punktów. Zacznijmy od czwartego. Stąd pytanie do Was – kto ma ochotę pobawić się markerem w najbliższą środę (13 lutego) w warszawskim LabSektorze? adasi się wybiera, ja będę, może ktoś
Skoro niektórzy to robią, to może i ja? Do zrobienia: Skończyć to, co miałem zrobić 4 lata temu. Status: wzięty urlop do poniedziałku włącznie na załatwienie tego. Reanimować 7thGuarda w nieco zmienionej formie. Wrócić do regularnej wspinaczki. Koniecznie! Po wizycie na Nowowiejskiej znów się czułem wspaniale! Najbliższy
Z cyklu zdjęcie, które zwróciło moją uwagę: w dzisiejszym „Dużym Formacie” na stronie 12 można obejrzeć reprodukcję zdjęcia Ryszarda Kapuścińskiego, podpisanego „Przygotowania do podróży”. Zdjęcie przedstawia mały stolik zastawiony przygotowanymi do zapakowania drobiazgami: lekarstwami, notatnikami,
Sobotnia Rzeczpospolita straszy nas czwartą epoką. W dużym skrócie chodzi o wpakowanie elektroniki wszędzie, gdzie się tylko da: Chodzi o to, aby w jak największej liczbie miejsc, dosłownie wszędzie, gdzie się da, umieszczać elektroniczne etykiety. Po co? Aby elektroniczne czujniki, w jakie będą wyposażone przedmioty przez
…pojawił się. Po trzech czy czterech latach niebytu, w domu znów pojawił się pożeracz czasu. Na szczęście w formie ułagodzonej – w związku z tym, że w nowym mieszkaniu i tak jest kablówka za którą płacimy, do komputera podłączyłem kartę telewizyjną. Na honorowym miejscu pojawił się też program telewizyjny.
Firma pierwsza, Partner 21. Dostarcza nam materiały biurowe. Należący do niej samochód firmowy był łaskaw zepchnąć mnie z drogi. Na pytanie skierowane do firmy, czy próby pozbycia się klientów należą do ich standardowych zachowań nie doczekałem się ani odpowiedzi, ani przeprosin. Firma druga. Siódemka. Tzw. przesyłki
„Zalew słów, miliardy słów na salach zebrań, na wszystkich falach eteru, na tonach, setkach ton kartek” (R. Kapuściński). Codziennie przez moje ręce przechodzi średnio kilka dzienników, jeden tygodnik, co kilka dni dni – miesięcznik lub kwartalnik. Do tego niezliczona liczba artykułów w sieci, maili,
Australijskie Archiwa Narodowe ogłosiły, że zbierane przez siebie dane w formie cyfrowej będą zapisywać w formacie Open Document. Norwegia zapowiedziała przejście na otwarte formaty danych. Kolejne stany USA rozpatrują lokalne ustawy nakazującej stosowanie otwartych standardów przez oprogramowanie wykorzystywane przez